6 grudnia wypatrują starca z siwą brodą i wielkim workiem pełnym prezentów. A jeżeli nawet Mikołaj osobiście przybyć nie może, to wtedy zastępuje go licencjonowany pomocnik. W tym roku właśnie taki pomocnik przybył do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Lubaczowie i wraz ze swoją świtą – dwiema Śnieżynkami, Reniferkiem i Zajączkiem rozdawał prezenty.
Chociaż niejeden z naszych wychowanków ma często na sumieniu to i owo, to tego dnia stara się przekonać Mikołaja i siebie samego, że właściwie to był całkiem grzeczny i na prezent zasłużył. Bo na rózgę, to z pewnością zasłużył kto inny…
Część otrzymanych tego dnia słodyczy oraz niektóre nagrody wygrane we wcześniejszych turniejach i konkursach (np. sanki, piłki, maskotki) wychowankowie oddali jako mikołajkową paczkę dla wybranej rodziny z Lubaczowa znajdującej się w trudnej sytuacji materialnej.
Agnieszka Argasińska