Trochę obawialiśmy się, jak przyjmą to nasi chłopcy, którzy liczyli na to, że ten świąteczny czas spędzą w domu rodzinnym z bliskimi.
Nasze obawy się nie potwierdziły, było po prostu pracowicie, ciekawie i każdy znalazł cos dla siebie. Smakosze wypieków domowych byli bardzo usatysfakcjonowani. Rozkoszowali się ciasteczkami, szarlotką, ciastem – „ Kubusiem”, deserem galaretkowym, a nawet tortem urodzinowym kolegi, który w tym czasie obchodził swoje 18 urodziny. Wszystkie wypieki były wykonane przez chłopców pod czujnym okiem wychowawczyń.
Na  ścianach korytarza , klatki schodowej do internatu oraz jadalni zawisła świąteczna dekoracja, wykonana przez wychowanków pod kierunkiem naszych pań terapeutek zajęciowych. Oczy radowały zające, kolorowe kwiaty, oraz przepiękna dekoracja stołu świątecznego. 
Nie zabrakło też przeżyć „ dla ducha”. W wielki czwartek chłopcy pod kierunkiem p. Eli przedstawili Misterium Męki Pańskiej, a w drugi dzień świąt na wesoło odbyła się wspólna zabawa przy karaoke.
Można powiedzieć, że święta upłynęły nam w dobrej, przyjaznej atmosferze bez zbędnych konfliktów i nieporozumień. Kontakt telefoniczny z rodzinami, choć nie zastąpił bezpośrednich relacji, jednak w jakiś sposób rekompensował tęsknotę za domem.

Anna Broda